Asseco Gdynia w poniedziałek na wyjeździe
zmierzy się z Wilkami Morskimi Szczecin. - Czeka nas bardzo trudne
spotkanie - zapowiada A.J. Walton.
Notowania gdyńskiego zespołu w ostatnim czasie poszły znacznie do góry. Podopieczni Davida Dedka
w 15. kolejce Tauron Basket Ligi pokonali Śląsk Wrocław 67:60, a już
tydzień później rozprawili się z drużyną AZS-u Koszalin, która w tym
sezonie jest jednym z kandydatów do zdobycia medalu. Żółto-niebiescy
jednak na tym nie poprzestali. W ostatniej kolejce w znakomitym stylu
odprawili z kwitkiem Anwil Włocławek. Zwycięstwo jest o tyle
cenniejsze, ponieważ ekipa z Kujaw jest bezpośrednim rywalem gdynian w
walce o play-offy.
Asseco świetnie prezentuje się w meczach domowych.
Gdynianie na dziewięć rozegranych spotkań ponieśli tylko jedną porażkę.
Ciekawostką jest fakt, że dwa punkty z Trójmiasta wywiozła ekipa
Jeziora Tarnobrzeg, a w pokonanym polu gracze Dedka pozostawili m.in.
Stelmet Zielona Góra, Śląsk Wrocław, czy AZS Koszalin.Po serii meczów domowych
Asseco w poniedziałek zagra na wyjeździe, gdzie nie spisuje się już tak
dobrze. Gdynianie odnieśli zaledwie dwie wygrane na osiem rozegranych
spotkań. Żółto-niebiescy wygrali w Ergo Arenie oraz we Włocławku. Jak
będzie w Szczecinie?
- Nam nigdy nie gra się łatwo na wyjazdach, więc w Szczecinie
zapowiada się bardzo trudne spotkanie. Wiem, że w Wilkach zaszło już
wiele zmian, więc tak naprawdę nie wiemy, czego możemy się spodziewać po
poniedziałkowym meczu. Musimy być bardzo skoncentrowani na zadaniu,
które nas czeka. Wiemy, że nie zagra Releford, który był
najskuteczniejszym ich zawodnikiem, ale z pewnością inni gracze się
zmobilizują - mówi nam A.J. Walton, gracz Asseco Gdynia.
Amerykańskiego rozgrywającego pytamy, dlaczego gra gdyńskiej drużyny na wyjazdach wygląda zdecydowanie inaczej, niż w meczach domowych -
W Gdyni gra się nam znakomicie. Kibice robią świetną robotę i ma to
wpływ na naszą postawę. W ogóle nie dziwi mnie fakt, że mamy aż osiem
wygranych u siebie. W Gdynia Arena rywalom nie gra się łatwo. Poza tym
na wyjazdach każdemu gra się trudniej, również naszej drużynie. Nigdy
nie wiadomo, czego można się spodziewać. Gospodarze czują się pewniej we
własnej hali, a poza tym są niesieni dopingiem swoich kibiców. To spory
atut - przyznaje Walton.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Jordan Loveridge: Czułem, że to najlepszy krok w mojej karierze.
Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...
-
Co możesz powiedzieć o swoim stylu gry Mój styl gry polega na tym, że jestem atletycznym PG, który czuje się komfortowo na obu pozycj...
-
Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...
-
Dlaczego zdecydowałeś się na grę dla Crailsheim Merlins ? Chciałem pokazać światu swoje talenty na większej scenie... Po roku, który sp...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz