sobota, 25 października 2014

Ray McCallum Beats the Buzzer with the Putback - Taco Bell Buzzer Beater


Patrik Auda zagra z Wikaną Startem

Czeski skrzydłowy Polfarmexu Kutno Patrik Auda nie mógł wystąpić w meczu z PGE Turowem Zgorzelec, ale tuż przed spotkaniem z Wikaną Startem Lublin lekarze uznali gracza jako zdolnego do gry.
W poniedziałek Polfarmex Kutno rozegrał szalony mecz przeciwko PGE Turowowi Zgorzelec, będąc tylko o krok od wygranej z mistrzem Polski. W starciu tym oba zespoły wystąpiły bez kilku swoich zawodników, a w szeregach beniaminka brakowało m.in. Patrika Audy.


Reprezentant Czech doznał kontuzji pleców i jeszcze kilka dni temu nie było wiadomo, czy zawodnik będzie do dyspozycji trenera Jarosława Krysiewicza w kolejnym starciu, z Wikaną Startem Lublin. Na szczęście dla zespołu, ostatecznie okazało się, że uraz gracza nie jest groźny i w pojedynku beniaminków Auda będzie mógł wystąpić.
- Kontuzja nie okazała się groźna i jestem gotowy do gry. Powinien dzisiaj normalnie wyjść na parkiet i zagrać - mówi 25-letni skrzydłowy.
Auda rozegrał dotychczas dwa mecze w barwach Polfarmexu. Spędzając na parkiecie nieco ponad kwadrans, notował przeciętnie 5 punktów i 3,5 zbiórki.

Czy Rosa przełamie dobrą serię Farmaceutów?

W radomskiej hali dojdzie do spotkania drużyn legitymujących się takim samym bilansem. Na Mazowszu Polpharma Starogard Gdański jeszcze nie przegrała.
Obie drużyny łączy wiele. Po pierwsze, w bieżącym sezonie przegrały z beniaminkami, i to w tej samej kolejce. Rosa wyjechała z Torunia z porażką 61:74, natomiast Polpharma wracała na tarczy z Kutna (62:80). Po drugie, legitymują się takim samym bilansem: 2-1. Po trzecie, dla klubu ze Starogardu 
Gdańskiego nie tak dawno pracowali Łukasz Majewski, John Turek i Wojciech Kamiński.


Chociażby wyżej wymienione fakty powodują, że w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie powinno zabraknąć emocji. Jeśli dodamy do tego to, że w tym obiekcie Farmaceuci w rozgrywkach Tauron Basket Ligi jeszcze nie przegrali i w związku z tym radomianie będą chcieli za wszelką cenę tę serię przerwać, refleksja nasuwa się sama.
Ekipa z Mazowsza boryka się z pewnymi problemami zdrowotnymi. - Nasza sytuacja kadrowa jest dobra, choć występ jednego z zawodników stoi pod znakiem zapytania - mówił w czwartek szkoleniowiec Rosy. Jeśli chodzi o klucz do zwycięstwa, skomentował: - Polpharma to już obyta na parkietach polskiej ekstraklasy drużyna. O jej sile od lat stanowią obcokrajowcy, głównie Amerykanie i tak jest także w obecnych rozgrywkach. Nasi przeciwnicy mają identyczny bilans co my, do tego pokonali w ostatniej kolejce dość wyraźnie Polski Cukier Toruń.
 
Faworytem sobotniej potyczki jest Rosa. "Kamyk" przestrzega jednak przed zbyt wczesnym dopisywaniem punktów prowadzonemu przez niego zespołowi. - Mam nadzieję, że podejdziemy do najbliższego meczu z dużą koncentracją i determinacją, że nasza gra będzie jeszcze szybsza, że ograniczymy do minimum niewymuszone błędy. Myślę, że musimy się skupić na każdym z koszykarzy Polpharmy. Postaramy się powalczyć na obu tablicach i przede wszystkim nie możemy pozwolić przeciwnikowi do zdobywania łatwych punktów po zbiórce w ataku, z ponowienia - podkreśla trener.
Jakim wynikiem zakończy się to spotkanie? Czy radomianie zneutralizują największe atuty Polpharmy i wygrają z tym przeciwnikiem po raz pierwszy we własnej hali? O tym przekonamy się wieczorem.
Mecz Rosa Radom - Polpharma Starogard Gdański rozpocznie się o godz. 18.

Polecany post

Jordan Loveridge: Czułem, że to najlepszy krok w mojej karierze.

Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...