sobota, 18 czerwca 2016

Sebastian Kowalczyk: Zeszły sezon oczywiście uważam za udany ...

Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Kutnie ?

Zdecydowałem się na grę w Polfarmexie Kutno, ponieważ była to najlepsza opcja pod względem rozwoju sportowego. Mam tu na myśli role w zespole, w której razem z Grześkiem Grochowskim jesteśmy na pozycji nr 1 i będziemy odpowiedzialni za grę zespołu. Polfarmex jako klub z roku na rok idzie do przodu, w tym sezonie byli w play-off więc jest to klub, który się ciągle rozwija. Poza tym było wiele innych czynników takie jak odległość z Kutna do mojego rodzinnego miasta (Sieradz). Wielu znajomych, rodzina gratulowali podpisania kontraktu dodając, że cieszą się, iż będą mogli częściej zobaczyć mnie w akcji.


 Co możesz powiedzieć o tym zespole ? 

 Tak jak wcześniej wspomniałem, jest to zespół, który idzie do przodu, ciągle się rozwija. Nie znamy jeszcze pełnego składu, ale wiem, że przy takiej publiczności i atmosferze będzie to zespół walczący do ostatnich sekund.

 Jak oceniasz zeszły sezon ?

 Zeszły sezon oczywiście uważam za udany. Dostaliśmy się do play-off. Pokazaliśmy charakter, ponieważ jeszcze parę kolejek przed końcem sezonu zasadniczego mieliśmy małe szanse. Całe szczęście obudziliśmy się w porę i wygraliśmy parę spektakularnych spotkań dające nam grę w ćwierćfinale. Pod względem indywidualnym również jestem zadowolony, dopasowałem się do roli w zespole, w którym grałem na pozycjach 1 i 2, miałem ponad 20min gry na mecz wiec koniec końców był to udany sezon dla mnie, jak i dla Asseco.

Jak wyglądały/wyglądają  twoje przygotowania  ?

 Przez cały okres gry w Asseco trenowaliśmy młoda grupa w wakacje. Mieliśmy wszystko, co potrzeba tzn. dostępna sala, siłownia, treningi w terenie. Trenowaliśmy nad technika indywidualna oraz nad przygotowaniem motorycznym. W tym roku przygotowuje się indywidualnie. Obecnie Najwięcej czasu poświęcam na siłowni. Później czeka mnie zgrupowanie kadry B potem krotki odpoczynek i powoli przygotowanie do przygotowań zespołu, aby być gotowym na ten ciężki okres.
 
Co jest twoją największą motywacją ? 


 Moją największą motywacja jest rodzina, dziewczyna oraz mój brat, który również gra w kosza. Rodzicom staram się odwdzięczyć za wszystko, co dla mnie zrobili, nie zamykali mi pewnych dróg czy opcji w życiu. Zawsze mnie wspierali i szanowali moje decyzje. Gdy w 2 gimnazjum sekcja koszykówki męskiej w Sieradzu przestała istnieć a ja chciałem kontynuować grę w Lks Łódź nie mieli żadnych przeciwwskazań, abym to zrobił. Kiedy trzeba było wozili na mecze, treningi. Mimo młodego wieku szanowali decyzje, które podejmowałem. Za to im bardzo dziękuje. Tak samo jest w przypadku mojego brata. Widzę że idzie w moje ślady dlatego staram się jak mogę, aby pewnego dnia mógł powiedzieć to zawdzięczam mojemu starszemu bratu". Bez wątpienia jest dla mnie motywacją do ciężkiej pracy. Oprócz muzyki czy filmików motywacyjnych muszę wspomnieć o dwóch osobach przypadkowo spotkanych w moim życiu, które również dawały mi kopa czy siłę na co dzień. Może to nie ten sam rodzaj motywacji jak rodzina czy dziewczyna, ale na pewno mają u mnie wielki szacunek. Pierwszą z tych osób spotykałem zawsze, jadąc na poranny trening w okolicach hali. Nie znam jego imienia, ale jest to facet, który zawsze rano biegał. Nie jest w tym nic nadzwyczajnego, ale fakt, w którym się dowiedziałem, że jest to osoba niewidoma zrobiło wrażenie. Nie wiem czemu, ale właśnie taka osoba, która pomimo przeciwności losu robi to, co lubi,kocha daje motywacje.
Druga osoba, o której chciałbym wspomnieć jest Pan Andrzej Magier- supermaratończyk. Pana Andrzeja poznałem na hali Gdynia Arena, w której pracuje. Nie znam bardziej pozytywnej osoby. Zawsze uśmiechnięty, pogodny, z poczuciem humoru człowiek, który był gotowy bezinteresownie pomóc. Nie raz po meczu podczas odnowy biologicznej pomagał naszym fizjoterapeutom w masażu zawodników. Tak po prostu, bezinteresownie. Człowiek, któremu pomoc innym dawała radochę. Jeżeli Pan to czyta - dziękuje i pozdrawiam.

 Jakie masz hobby ?

 hobby - oprócz koszykówki - siatkówka halowa, plażowa, muzyka i filmy

 

piątek, 17 czerwca 2016

Krzysztof Szubarga zagra w Asseco Gdynia

Ostatni mecz Szubargi w rozgrywkach TBL odbył się  6 maja 2015 roku. Wówczas AZS Koszalin przegrał z Rosą Radom. Później zawodnika na parkiecie już nie oglądaliśmy z powodu kontuzji. Większość go już nawet skreśliła. Niektóry mówili, że do wielkiej koszykówki nie wróci, ale zawodnik pod okiem Artura Packa mocno pracował nad powrotem do formy.

 

Polecany post

Jordan Loveridge: Czułem, że to najlepszy krok w mojej karierze.

Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...