sobota, 22 lutego 2014

Dedek znów górą! Emocje w Zgorzelcu

Początek spotkania w Zgorzelcu wskazywał, że gospodarze bardzo szybko rozprawią się z Rosą Radom. Koszykarze Wojciecha Kamińskiego pokazali jednak charakter i walczyli do końca. Mogli nawet wygrać, ale błędy w końcówce zaważyły o ich porażce 68:65.
Turów po pierwszej kwarcie prowadził już 26:8. Nic nie wskazywało na to, aby to spotkanie w jakimkolwiek elemencie mogło kogokolwiek zaskoczyć. A jednak. Rosa się się nie poddała, walczyła do końca z całych sił. Dzięki kapitalnej postawie w trzeciej i czwartej kwarcie udało im się doprowadzić do remisu, a w konsekwencji wyjść nawet na prowadzenie! Należy pochwalić szczególnie Łukasza Majewskiego (16 punktów), który piątkowego wieczoru był wyjątkowo skuteczny w Zgorzelcu. Na tablicach po raz kolejny królował Kirk Archibeque - 14 zbiórek!
Gdy wydawało się, że Turów już się nie podniesie, na parkiecie zapanował chaos. Z dwóch fantastycznie walczących drużyn, nagle można było odnieść wrażenie, że żadna nie chce… wygrać. Strata za stratą i oddawanie za darmo piłki przeciwnikowi. Turów dzięki większemu doświadczeniu ostatecznie wygrał, a zwycięstwo zapewnił im z linii rzutów wolnych Tony Taylor. Amerykanin był najskuteczniejszym koszykarzem w drużynie Miodraga Rajkovicia. Z dobrej strony pokazali się również Damian Kulig oraz Jakub Karolak (po 14 punktów).

PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 68 : 65
(26:8, 16:15, 11:24, 15:18)

W drugim piątkowym spotkaniu Asseco Gdynia bez większych problemów pokonała Śląsk Wrocław 64:52. Zespół Davida Dedka do zwycięstwa poprowadził A.J Walton, który zaaplikował beniaminkowi Tauron Basket Ligi - 25 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty.
Dziewiąte zwycięstwo w lidze Asseco zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrej obronie. Koszykarze Śląska nie mieli zbyt dużo otwartych pozycji, więc nie zdobywali zbyt wiele tzw. łatwych punktów. W całym spotkaniu zawodnicy Jerzego Chudeusza zagrali na 30% skuteczności, więc przy takim wyniku trudno szukać zwycięstwa na wyjeździe.
Asseco rozegrało kolejny dobry mecz, dzięki czemu może cieszyć się ze zwycięstwa. Najlepszymi strzelcami Śląska okazali się Radosław Hyży, który zaaplikował gospodarzom 10 punktów i 4 zbiórki.

Asseco Gdynia - WKS Śląsk Wrocław 64 : 52
(18:9, 18:14, 15:15, 13:14)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Jordan Loveridge: Czułem, że to najlepszy krok w mojej karierze.

Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...