Polscy koszykarze po piątkowej porażce z Macedonią, tym razem nie mieli
nic do powiedzenia w starciu z Czarnogórą. Biało-czerwoni wyraźnie
ulegli 71:92.
Trener Mike Taylor w sobotnim spotkaniu dokonał aż trzech zmian w pierwszej piątce naszego zespołu. Od pierwszych minut zagrali Kamil Łączyński, Michał Michalak oraz Szymon Szewczyk, a także Adam Waczyński i Adam Hrycaniuk, którzy rozpoczynali piątkowe starcie z Macedonią
Biało-czerwoni jedynie w premierowej kwarcie spisywali się poprawnie.
Rozpoczęli od serii 6:0, grali szybko, skutecznie i kolektywnie. Mieli
więcej asyst, zbiórek i lepszą skuteczność od Czarnogórców.
Inauguracyjną kwartę polski zespół wygrał 21:19 i... zaczęły się
problemy.
Koszykarze z Bałkanów zanotowali bowiem kapitalną drugą odsłonę. Nie do zatrzymania pod koszem był Vladimir Dragicević, do niedawna jeszcze lider Stelmetu Zielona Góra, z kolei na obwodzie niesamowite rzeczy wyczyniał Taylor Rochestie.
Amerykanin z czarnogórskim paszportem dał swojej ekipie 10-punktowe
prowadzenie (37:27), a w całym meczu zdobył 18 punktów, nie myląc się z
gry ani razu!
Polacy w drugiej kwarcie stracili aż 31 punktów.
Popełniali mnóstwo strat i razili nieskutecznością w rzutach za trzy
punkty. W naszym zespole brakowało lidera, który wziąłby na swoje barki
ciężar zdobywania punktów.
Po przerwie Czarnogóra jeszcze bardziej
przycisnęła. Duet Rochestie-Dragicević powiększył prowadzenie nawet do
24 punktów. Podopieczni Luki Pavicevicia
kontrolowali wydarzenia na parkiecie do ostatnich sekund i nie oddali
Polakom inicjatywy. Biało-czerwoni w ostatniej kwarcie dwa razy trafili
za trzy punkty, zmniejszyli straty do 18 oczek, lecz było to wszystko,
na co tego dnia stać było ekipę Taylora.
Adam Waczyński z 13 punktami okazał się najskuteczniejszym graczem naszej drużyny. 11 oczek dorzucił Szymon Szewczyk, z kolei Kamil Łączyński rozdał sześć asyst. Polacy popełnili aż 16 strat i mieli fatalną skuteczność z dalekiego dystansu - 3/20.
W niedzielę Polacy zagrają z Włochami. Początek spotkania o 17:30.
Polska - Czarnogóra 71:92 (21:19, 16:31, 16:23, 20:19)
Polska: Waczyński
13, Szewczyk 11, Cel 10, Karnowski 10, Zamojski 9, Hrycaniuk 6,
Skibniewski 4, Łączyński 2, Michalak 2, Śnieg 2, Gielo 2.
Czarnogóra:
Rochetsie 18, Dragicević 12, Popović 10, Borisov 10, Sehović 9, Maras
9, Golubović 7, Bjelica 6, Radović 6, Ivanović 5, Dzurisić 0.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Jordan Loveridge: Czułem, że to najlepszy krok w mojej karierze.
Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...
-
Co możesz powiedzieć o swoim stylu gry Mój styl gry polega na tym, że jestem atletycznym PG, który czuje się komfortowo na obu pozycj...
-
Co możesz powiedzieć o swoim ostatnim sezonie ? Jak go podsumowujesz ? Mój ostatni sezon w Göttingen był bardzo solidny. Zacząłem na pozyc...
-
Dlaczego zdecydowałeś się na grę dla Crailsheim Merlins ? Chciałem pokazać światu swoje talenty na większej scenie... Po roku, który sp...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz